Di Szwue

Di Szwue

(Przysięga)

słowa: Szymon An-ski, 1902
muzyka: trad.

[d]Brider un szwester fun [A]arbet un nojt,
ale, wos zenen ce[d]zejt un cersprejt.
Cuzamen! Cuzamen! Di [A]fon iz grejt,
zi [d]flatert fun [g]corn, fun [A]blut iz zi rojt!
A [d]szwu[g]e! A [A]szwue – ojf [d]leb[A]n un [d]tojt!

[D7]Himl un erd [g]wet undz ojs[C7]hern,
[F]ejdes weln [g]zaaa[D7]aajn di [g]lichtike [A7]sztern.
A [d]szwu[g]e fun [A7]blut un a [d]szwue fun trer[g]n.
Mir [d]szwer[g]n! Mir [A7]szwern! [d]Mir [A]szwer[d]n!

Mir [d]szwern a trajhajt on [A]grenecn cum Bund,
nur er ken di szklafn ba[d]frajen acund.
Di fon di rojte iz [A]hojch un brejt,
zi [d]flatert fun [g]corn, fun [A]blut iz zi rojt!
A [d]szwu[g]e! A [A]szwue – ojf [d]leb[A]n un [d]tojt!

Himl un erd…

Mir [d]szwern cu kemfn far [A]frajhajt un recht
mit ale tiranen un [d]zejere knecht.
Mir szwern bazogn di [A]finstere macht
oder mit heldn[g]mut fal[A]n in szlacht!
A [d]szwu[g]e, a [A]szwue – ojf [d]leb[A]n un [d]tojt!

Himl un erd…
Mir [d]szwern cu hitn a [A]blutikn has
cu merder un rojber fun [d]arbeter-klas.
Dem kejzer, di herszer, di [A]kapitalistn —
Mir [d]szwern zej [g]ale far[A]nichtn, farwistn.
A [d]szwu[g]e, a [A]szwue – ojf [d]leb[A]n un [d]tojt!

Himl un erd…
Mir [d]szwern cu firn dem [A]hajlikn sztrajt
biz wanen di welt nit [d]wern banajt.
Kejn kapcan, kejn nogid, kejn [A]her un kejn szklaf!
Glajch [d]zoln wern [g]wer sztark [A]iz un szlaf!
A [d]szwu[g]e, a [A]szwue – ojf [d]leb[A]n un [d]tojt!

Himl un erd…


Di Szwue („Przysięga”) to hymn Bundu i jedna z najbardziej znanych pieśni żydowskiego ruchu robotniczego. Ukazała się w 1902 r. w londyńskim „Der jideszer arbeter”. Jej twórcą jest Szymon An-ski, który przerobił piosenkę tkaczy tałesów, śpiewaną podczas strajku w Kołomyi w 1892 r. Di Szwue do dziś wykonuje się na spotkaniach żydowskich socjalistów.

Łodzianka

Łodzianka

słowa: aut. niezn., 1909
muzyka: Józef Pławiński

(Na melodię piosenki „Warszawianka 1905”)

[Dm]Śmiało podnieśmy krwawe sztandary,
[A]Jasną zielenią [Dm]opaszmy [C]skroń.
[Dm]Otośmy pełni siły i wiary
[A]Na bój śmiertelny chwy[Dm]cili [C]broń.
[F]O, bo to walka [C]o wolność ludu,
Sztandar nasz krwawy, [A]sióstr, braci krew,
[Dm]Drogą przed nami z cierni i trudu,
[A]Uczucia w piersi [Dm]zemsta [Am]i [Dm]gniew.[C]

[F]Naprzód, o Łodzi, w [C]krwawej powodzi
Poległych braci [A]pomścić już czas,
[Dm]Czas by stanęli, starzy i młodzi,
[A]Walczyć za wolność [Dm]czas, [A]wielki [Dm]czas!

Dziś, gdy nas gnębią różne Szajblery,
Gdy majster każdy – szpicel i cham,
Gdy ufni w pomoc rządu Gajery
Pędzą łaknących pracy od bram,
Gdy z Kaznakowem Poznański w zgodzie,
Gdy razem chłoszczą: nędza i bat,
Gdy za idee w głodzie i chłodzie
Umiera ojciec, siostra i brat.

Naprzód, o Łodzi, w krwawej powodzi
Zerwijmy pęta z gnębionych mas.
Stańmy do walki, starzy i młodzi:
Czas pomścić braci poległych, czas!

Gdy setki naszych mężnych szermierzy
Poszło na Sybir do carskich turm,
Niech wstaną nowi dziś bohaterzy,
Rozdzwonią ciszę odgłosem surm.
Za szereg braci poległych w borze,
Za groby, które zbezcześcił wróg,
Zemstę przysiężmy, stańmy jak morze
I zmiećmy przemoc z dziejowych dróg!

Naprzód, o Łodzi, w krwawej powodzi
Poległych braci pomścijmy wraz,
Stańmy do walki, starzy i młodzi:
Bo przyszła chwila, już nadszedł czas!


Łodzianka została napisana w 1909 roku. Jej nieznanego pochodzenia tekst inspirowany jest „Warszawianką 1905 roku” i śpiewana jest na tę samą melodię. Nawiązuje do Powstania Łódzkiego, jednego z najważniejszych epizodów Rewolucji 1905 roku na terenach Królestwa Polskiego. Najcięższe walki trwały w dniach 22–24 czerwca 1905 r. i były elementem trwającej w całej Rosji rewolucji.

W tekście utrwaliły się wydarzenia ze stycznia 1905 roku, kiedy po strajkach w fabrykach Scheiblera, Geyera i Poznańskiego z pracy wyrzucono około 10 tysięcy robotników. Autor utworu pozostaje anonimowy.

Cześć i dynamit

Cześć i dynamit

słowa: Władysław Broniewski, 1938
muzyka: Robert Szokalski, 2013

[Em]Idą fasz[G]yśc[Hm]i, wi[Em]odą na[G]tar[D]cie
[Em]marokańs[C]kimi [G]batalio[D]nami
[Em]Madryt czer[G]wo[Hm]ny [Em]walczy za[G]żar[D]cie
[Em]Pięść podnie[C]siona, [G]cześć i dy[D]namit!

[G]Znaczy to: [C]godność, [G]znaczy to: [C]siła
[Em]Ta, która w [C]gruzy [G]wali sta[D]rzyznę
[Em]Pięść zaciś[C]nięta, [G]aby za[D]biła,
[Em]Pięść podnie[C]siona w [Hm]boju z fa[Em]szyzmem

Rwą się pociski ponad Madrytem,
Czerwień republik krwią się zabarwia.
Cześć i dynamit! Chwała zabitym!
Broni walczącym! Arriba parias…

Idą giserzy, tkacze, górnicy,
chłopi z Kastylii i Katalonii,
bronić warsztatu, bronić ulicy.
Bój to śmiertelny, bój za miliony

Ci, co nie będą niewolnikami
idą cię bronić, ziemio hiszpańska,
abyś nie była, jak przed wiekami
znowu królewska, księża i pańska

Broni się Madryt, krwawy i piękny.
Trwa Guadarrama, trwa Samosierra.
Proletariusze już nie uklękną,
oni umieją stojąc umierać

O, przyjaciele! Dzieją się dzieje!
Walka za nami, walka przed nami!
Ja chcę wam rzucić za Pireneje
serce poety: cześć i dynamit!

[Hm]Cześć i [Em]dynamit!


Wiersz Władysława Broniewskiego z tomu Krzyk ostateczny (1938), gest solidarności z hiszpańskimi chłopami, robotnicami i studentkami oraz ochotnikami z całej Europy, walczącym z faszystowskimi hordami zbuntowanego przeciwko Republice żołdaka Franco.

Muzykę napisał Robert Szokalski z Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego w 2013 r.

Rezolucja komunardów

Rezolucja komunardów

słowa: Bertold Brecht / Mikołaj Denderski, Mateusz Trzeciak i Robert Szokalski
muzyka: Hanns Eisler
1949

Wiersz Bertolda Brechta w przekładzie, którego autorami są Mikołaj Denderski, Mateusz Trzeciak i Robert Szokalski. W tej wersji wiersz był wykonywany jako pieśń przez Krakowski Chór Rewolucyjny:

Mając [C]na uwadze naszą [G]słabość,
Wyście [Am]praw upletli [Em]na nas [Am]bicz.
Praw tych [F]już nie zamierzamy [C]respektować,
Bo nie [Am]chcemy już w nie[E]woli dłużej [Am]żyć.

Mając [C]na uwadze głodu[G]jących,
Ogra[Am]bianych ludzi [Em]wszystkich [Am]ras,
Ostrze[F]gamy was, że tylko [C]cienkie szyby
Bronią [Am]chleba przed rę[E]kami głodnych [Am]mas.

Ref: Mając na u[C]wadze oczywisty [G]
Fakt, że [Dm]lufy mierzą w naszą [Am]pierś,
Ogła[F]szamy dziś, że dla nas [C]pod[F]łe [C]ży[F]cie
[Am]jest straszniejsze [Em]niźli [Em]śmierć.

Mając [C]na uwadze, że miesz[G]kamy
Na u[Am]licach, a w pa[Em]łacach [Am]wy,
Oznaj[F]miamy, że się do was [C]wprowadzamy,
Bo już [Am]nie w smak nam cias[E]nota, pchły i [Am]wszy.

Mając [C]na uwadze, że choć [G]zimno,
węgla [Am]góry leżą [Em]jak na [Am]złość,
Oświad[F]czamy wam, że się nim [C]podzielicie
Z [Am]nami, bo już dawno [E]chłodu mamy [Am]dość.

Ref: Mając na u[C]wadze oczywisty [G]
Fakt, że [Dm]lufy mierzą w naszą [Am]pierś,
Ogła[F]szamy dziś, że dla nas [C]pod[F]łe [C]ży[F]cie
[Am]jest straszniejsze [Em]niźli [Em]śmierć.

Mając [C]na uwadze, że ską[G]picie
Za ha[Am]rówę dać ucz[Em]ciwy [Am]grosz,
Miejcie [F]na uwadze, że od [C]dziś fabrykę
Przejmu[Am]jemy, by mieć z [E]pracy godny [Am]trzos.

Mając [C]na uwadze, że kła[G]miecie
I nas [Am]chcecie wciągnąć w [Em]brudną [Am]grę,
Og[F]łaszamy dzisiaj rządy [C]robotników,
Co zbu[Am]dują wspólnie [E]nowe szczęście [Am]swe.

Mając [C]na uwadze, że nie [G]znacie
Żadnej [Dm]mowy poza hukiem [Am]dział,
Dziś, gdy [F]na ulicy z nami [C]się [F]spot[C]ka[F]cie,
[Am]usły[Em]szycie tylko: cel i pal!


Ten sam wiersz w przekładzie Roberta Stillera:

I
Zważywszy, żeśmy byli słabi, wyście
Praw namnożyli, co ujarzmiać nas pozwolą.
My prawa te unieważniamy oczywiście
Zważywszy, że się nie godzimy już z niewolą.

Zważywszy, że wy wtedy nam grozicie
Karabinami i bagnetem w pierś
Postanawiamy, że nam odtąd podłe życie
Będzie straszniejsze niż śmierć.

II
Zważywszy, żeśmy dotąd głód cierpieli
I pozwalali się okradać, teraz trzeba
Stwierdzić, że nas tylko szyba dzieli
Od potrzebnego nam dobrego chleba.

Zważywszy, że wy wtedy nam grozicie
Karabinami i bagnetem w pierś
Postanawiamy, że nam odtąd podłe życie
Będzie straszniejsze niż śmierć.

III
Zważywszy, że traf, choćby najszczęśliwszy
Nie sprawi, żeby od was czegoś się doprosić,
Przejmiemy sami kraj i rząd, zważywszy
Że jak nie będzie was, to dla nas będzie dosyć.

Zważywszy, że wy wtedy nam grozicie
Karabinami i bagnetem w pierś
Postanawiamy, że nam odtąd podłe życie
Będzie straszniejsze niż śmierć.

IV
Zważywszy, że nas władze ciągle zwodzą
I nie ufamy w to, co rząd przyrzeka
Postanawiamy, że pod własną wodzą
Stworzymy teraz dobre życie dla człowieka.

Zważywszy, że i tak nie zrozumiecie
Prócz broni w ręku żadnych ludzkich słów
Musimy, bo to w końcu się opłaci przecie
Zwrócić na was wyloty luf.


Pieśń ze sztuki Dni komuny (Die Tage der Kommune) Bertolda Brechta poświęconej Komunie Paryskiej 1871 r. Muzykę stworzył Hanns Eisler.

Παιδιά σηκωθείτε (Pedja sikothite)

Παιδιά σηκωθείτε (Pedja sikothite)

słowa: Maria Dimitriadi
muzyka: Mikis Theodorakis
ok. 1974

Ped[Dm]ja sikothitE na [A]wgume stus dr[Dm]omus
ji[G]nekes ke antres me [A]opla stus omus
/sto [F]kokkino [G]lawaro [Dm]panta pis[A]tij
sti [Dm]Sa-alpigga pl[A]aij pu [Dm]mas proskali/x2

Syth[Dm]emela rikhte Pa[A]latsia ke Th[Dm]ronos
War[G]jes alysides por[A]fires ke nomus
/ntro[F]pi ston er[G]gati ston sk[Dm]lawo ntro[A]pi
sto [Dm]ema an den pn[A]iksi mia [Dm]tetja zoji/x2

Empros na tsakisumE tiranus fasistes
tis neas Elladas na jinume khistes
/ntropi jia ton neo sti mahie an den rikhti
jia ti laokratia tin timija zoji/x2

Ellada kej Kipros wathja timimena
Dromi kjedafi pu Waftikan mema
nas stelnun minimata stelnun krawjes
Emros epanastates jia nikes Lampres

nas stelnun minimata stelnun krawjes
Emros epanastates, Emros komunistes


Tłumaczona jako „Obudźcie się, dzieci!”, grecka piosenka z lat 70. Tekst oraz muzykę napisał związany z Grecką Partią Komunistyczną kompozytor Mikis Theodorakis, który po upadku junty czarnych pułkowników w 1974 r. nawiązał współpracę z powracającą do Grecji piosenkarką Marią Dimitriadi, członkinią Rewolucyjnego Ruchu Komunistycznego Grecji (EKKE) i sympatyczką Greckiej Partii Komunistycznej.