Chwyty do „Rezolucji komunardów”
Dzięki uprzejmości Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego tekst „Rezolucji komunardów” został uzupełniony o chwyty gitarowe. Dziękujemy!
Dzięki uprzejmości Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego tekst „Rezolucji komunardów” został uzupełniony o chwyty gitarowe. Dziękujemy!
Wspólnota! Jest siłą!
By dobro zwyciężyło!
Śpiewajmy wraz!
Zwycięstwa przyszedł czas
Gdy łopot flag
Jedności daje znak!
Daj rękę swą
I ze mną razem chodź!
Czy słyszysz, jak
Śpiew nasz rozwija się jak piękny kwiat
I trwa
Po horyzontu kres?
A lepszy świat
Czy czujesz, że tu jest?
Na nogi, wstań!
Wygraną przynieś nam!
Idziemy dziś
Po nasze lepsze dni!
Radości blask
Dziś poprowadzi nas!
Sprzeciwu wrzask
Z tysiąca gardeł naszych płynie już
I gra
Wolności piękny ton
Nasz dom bez krat
Dziś wywalczymy go!
Wspólnota! Jest siłą!
By dobro zwyciężyło!
W odwadze trwaj,
Musimy razem stać
By cały kraj
Pomocną dłoń mógł dać:
Bałtycka sól
I wichry stromych gór
I nasza krew
Co w sercach od pokoleń burzy się
I łka
Gdy kajdan czuje smak
Dziś drogę jej
Swobody wskaże ptak
Niech słowa te
Przez mrok prowadzą cię!
Gdy pełznie lęk,
Odwagę w serce lej!
Już przyszedł dzień,
Nie warto chować się!
Ramieniem swym
Podeprzyj towarzysza który drży
Niech ma
Oparcie w sile twej
Bo tylko tak
Zwyciężyć uda się!
Wspólnota! Jest siłą!
By dobro zwyciężyło
Pewnego [Am]ranka, gdy się zbudziłem
o bella, ciao! bella, ciao! bella, [E]ciao, ciao, ciao!
Pewnego [Dm]ranka, gdy się zbudz[Am]iłem
Spotkałem [E]wroga w kraju [Am]mym
hej partyzancie, weź mnie ze sobą
o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao!
hej partyzancie, weź mnie ze sobą
Bo czuję powiew śmierci już
A jeśli umrę jako partyzant
o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao!
A jeśli umrę jako partyzant
Chcę byś pochował godnie mnie
Pogrzeb mnie w górach, tam hen, wysoko
o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao!
Pogrzeb mnie w górach, tam hen, wysoko
Gdzie piękny kwiat swój kładzie cień
Wszyscy co przejdą i będą patrzeć
o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao!
Wszyscy co przejdą i będą patrzeć
Powiedzą: „Jaki piękny kwiat!”
Kwiat ten należy do partyzanta
o bella, ciao! bella, ciao! bella, ciao, ciao, ciao!
/Kwiat ten należy do partyzanta
Co życie swe za wolność dał/x2
[Dm]Śmiało podnieśmy krwawe sztandary,
[A]Jasną zielenią [Dm]opaszmy [C]skroń.
[Dm]Otośmy pełni siły i wiary
[A]Na bój śmiertelny chwy[Dm]cili [C]broń.
[F]O, bo to walka [C]o wolność ludu,
Sztandar nasz krwawy, [A]sióstr, braci krew,
[Dm]Drogą przed nami z cierni i trudu,
[A]Uczucia w piersi [Dm]zemsta [Am]i [Dm]gniew.[C]
[F]Naprzód, o Łodzi, w [C]krwawej powodzi
Poległych braci [A]pomścić już czas,
[Dm]Czas by stanęli, starzy i młodzi,
[A]Walczyć za wolność [Dm]czas, [A]wielki [Dm]czas!
Dziś, gdy nas gnębią różne Szajblery,
Gdy majster każdy – szpicel i cham,
Gdy ufni w pomoc rządu Gajery
Pędzą łaknących pracy od bram,
Gdy z Kaznakowem Poznański w zgodzie,
Gdy razem chłoszczą: nędza i bat,
Gdy za idee w głodzie i chłodzie
Umiera ojciec, siostra i brat.
Naprzód, o Łodzi, w krwawej powodzi
Zerwijmy pęta z gnębionych mas.
Stańmy do walki, starzy i młodzi:
Czas pomścić braci poległych, czas!
Gdy setki naszych mężnych szermierzy
Poszło na Sybir do carskich turm,
Niech wstaną nowi dziś bohaterzy,
Rozdzwonią ciszę odgłosem surm.
Za szereg braci poległych w borze,
Za groby, które zbezcześcił wróg,
Zemstę przysiężmy, stańmy jak morze
I zmiećmy przemoc z dziejowych dróg!
Naprzód, o Łodzi, w krwawej powodzi
Poległych braci pomścijmy wraz,
Stańmy do walki, starzy i młodzi:
Bo przyszła chwila, już nadszedł czas!
Łodzianka została napisana w 1909 roku. Jej nieznanego pochodzenia tekst inspirowany jest „Warszawianką 1905 roku” i śpiewana jest na tę samą melodię. Nawiązuje do Powstania Łódzkiego, jednego z najważniejszych epizodów Rewolucji 1905 roku na terenach Królestwa Polskiego. Najcięższe walki trwały w dniach 22–24 czerwca 1905 r. i były elementem trwającej w całej Rosji rewolucji.
W tekście utrwaliły się wydarzenia ze stycznia 1905 roku, kiedy po strajkach w fabrykach Scheiblera, Geyera i Poznańskiego z pracy wyrzucono około 10 tysięcy robotników. Autor utworu pozostaje anonimowy.
[A]Signor padrone questa volta
per te è andata proprio [E]male
Siamo stanchi di aspettare
che tu ci faccia ammaz[A]zare
Si continua a lavorare
e i sindacati vengono a [E]dire
che bisogna ragionare
Ma di lottare non ne parla [A]mai!
E signor padrone! Ci siam svegliati
E questa volta si dà bat[E]taglia
E questa volta come lottare
Lo decidiamo soltanto [A]noi
Vedi il crumiro che se la sgualia,
Senti il silenzio nelle offi[E]cine,
Forse domani solo il rumore
della mitraglia tu senti[A]rai
Signor padrone questa volta
Per te è andata proprio male
d’ora in poi se vuoi trattare
dovrai rivolgerti soltanto a noi
E questa volta non ci compri
con le cinque lire dell’aumento
se offri dieci, vogliamo cento
se offri cento mile noi vogliam!
Signor padrone! Non ci hai fregati
con le invenzioni, coi sindacati
I tuoi progetti sono sfumati
Perché si lotta contro di te!
E le qualifiche, le categorie,
Noi le vogliamo tutte abolite,
Le divisioni sono finite
Alla catena siam tutti uguali
Signor padrone questa volta
Ormai a lottare s’è imparato,
a Mirafiori s’è dimostrato
e in tutta l’Italia la dimostrerà
E quando siamo sciesi in piazza
Tu ti aspettavi un funerale,
Ma è andata proprio male
Per chi voleva farci addormentare
Ne abbiamo visti davvero tanti
di manganelli e scudi romani,
però s’è visto anche tante mani
che a sampietrino cominciano a andar
Tutta Torino proletaria!
Alla violenza della questura
risponde ora senza paura
La lotta dura si vuole far
E no ai burocrati e ai padroni!
Cosa vogliamo? Vogliamo tutto!
Lotta continua a Mirafiori
E il comunismo trionferà!
E no ai burocrati e ai padroni!
Cosa vogliamo? Vogliamo tutto!
Lotta continua in fabbriche e fuori
E il comunismo trionferà!